sobota, 14 sierpnia 2010

Słodkości czyli Smackersowe Nowości 2010


Witajcie Moje Drogie! :)

Mam dziś dla Was kolejną porcję Lip Smackersów, jednak tym razem trzy nowości 2010 roku :)
Także, przygotujcie się na słodkie aczkolwiek nie-kaloryczne doznania ;))


Opowiem najpierw o dwóch balsamach do ust w słoiczkach, które znacznie różnią się od typowych Smackersów.


Pierwszy to chocolate cherry kisses lip gloss 6.7g cena. 13.90zł
Zdecydowanie mój faworyt, zapach ma świetny, smakuje tak jak pachnie (bardzo słodko), nie tuczy, ma ciekawe opakowanie (warto zaznaczyć, że każdy balsam z tej serii ma inny design), poza tym myślę, że każdy facet będzie zadowolony z urozmaicenia znajdującego się na ustach jego wybranki :) Ewidentnie nawilżają lepiej niż przeciętne Smackersy, powinny sprawdzić się nawet na tych bardziej wymagających i wysuszonych ustach. Kształt opakowania (serduszko) ułatwia otwarcie balsamu.
Minus znalazłam jeden, dosyć uciążliwy, aczkolwiek dla każdej dobrze zorganizowanej kobiety, do wyeliminowania. Czyli zmierzając do rzeczy balsam na usta aplikujemy palcem, co za tym idzie, dłonie muszą być czyste (i pachnące ;P). Takich wymagań naturalnie nie mają balsamy w sztyftach, bo nakładając je, usta nie mają kontaktu z bakteriami. Jednak uważam, że jest to kwestia naprawdę do przeżycia :)


Drugi balsam w słoiczku to Sweet Sugar Lip Gloss  6.7g cena:13.90zł, który swoim lukrowym smakiem przypomina mi tłusty czwartek i pysznie polukrowane pączuszki (Ada się rozmarzyła, więc powraca do pisania po kilku minutach). Jego właściwości są takie same, oczywiście wzór i kolor na serduszku jest zupełnie inny, co również przyciąga wzrok :)


Teraz ostatni produkt, inny od poprzednich, z jakimi miałam do czynienia, czyli 
Ekologiczny naturalnie guawowy balsam do ust Lip Smacker® 100% Natural Pink Guava - różowa guawa, cena: 10.90zł
Po pierwsze zawiera same naturalne składniki, nie zawiera parabenu i glutenu, które mogą ewentualnie uczulać, wykonano go z wosku pszczelego, oliwy z oliwek, oleju z nasion owoców, zawiera Wit.E i ekstrakt z Aloesu.
To, co mogę sama stwierdzić to jego niepowtarzalne właściwości nawilżające, największe spośród wszystkich Lip Smackersów. Posiada zapach, aczkolwiek smak nie jest słodki, powiedziałabym nawet, że specyficzny i może wszystkim nie odpowiadać (ale z drugiej strony, czy istnieje na świecie jakiś kosmetyk zadowalający wszystkich użytkowników?). Podoba mi się ta cała „otoczka ekologiczna”. Ma w sobie jakieś niezidentyfikowane przeze mnie „granulki”, oczywiście miniaturowe, jednak wyczuwalne na ustach.  Jest baaaardzo miękki, więc trzeba uważać z wysokimi temperaturami. Co ciekawe, nawet opakowanie, w którym go dostałam jest ekologiczne i nadaje się do recyklingu. Czyli generalnie produkt przemyślany przez producenta w 100%. Macie do wyboru cztery smaki i jeśli chodzi o bardzo wymagające usta to myślę, że zda egzamin :)
O by było wszystko na dzisiaj :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mój kanał yt :)

Produkty dostępne na:

8 komentarzy:

  1. zostałaś zatagowana :)
    http://eveleo.blogspot.com/2010/08/odpowiedz-na-tag-10-rzeczy-ktore-lubisz.html
    może również weźmiesz udział ?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałas zatagowana zapraszam do wspalnej zabawy :)
    http://maddeningsyt.blogspot.com/2010/08/tagowana-jeee.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj :)
    Zostałaś tagowana do blogowej zabawy :)
    Szczegóły na moim blogu:
    http://marta81.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj kochana! Zatagowałam Cię :) Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić :)
    http://czarny-flamaster.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam Cię bardzo serdecznie!

    Zostałaś tagowana do blogowej zabawy :)
    Szczegóły na moim blogu:
    http://pysiapatrysia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądają bardzo apetycznie :D chyba się skuszę :D

    dodaję do obserwowanych :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. zostałas otagowana do zabawy:
    http://urodaikosmetyki.blogspot.com/2010/08/tag.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że są naturalne. Chyba zastanowię się nad kupnem :)

    OdpowiedzUsuń